Dziś podzielę się swoimi przemyśleniami odnośnie tego, co dają nam gry planszowe poza wyśmienitą rozrywką. Ściślej: mam tutaj na myśli ich potencjał edukacyjny. I nie chodzi wcale o to, by pomóc podjąć decyzję rodzicom, zastanawiającym się czy kupić dziecku grę planszową. Potencjał, o którym mówię, dotyczy bowiem zarówno najmłodszych jak i dorosłych graczy. W końcu uczymy się całe życie, nie?
Krakov pisze o grach planszowych. Zdecydowanie subiektywnie i z przymrużeniem oka ;)
środa, 30 października 2013
20. Czego uczą gry planszowe?
Dziś podzielę się swoimi przemyśleniami odnośnie tego, co dają nam gry planszowe poza wyśmienitą rozrywką. Ściślej: mam tutaj na myśli ich potencjał edukacyjny. I nie chodzi wcale o to, by pomóc podjąć decyzję rodzicom, zastanawiającym się czy kupić dziecku grę planszową. Potencjał, o którym mówię, dotyczy bowiem zarówno najmłodszych jak i dorosłych graczy. W końcu uczymy się całe życie, nie?
poniedziałek, 28 października 2013
19. Historia jednego kamienia
Przy ognisku kręciło się sześciu mężczyzn. Nie wyglądali na
wojowników, co najwyżej należeli do
lokalnej milicji, choć równie dobrze mogli
zaledwie wczoraj porzucić pracę przy przerzucaniu gnoju postanawiając odpowiedzieć
na moje ogłoszenie. No trudno. Będą musieli wystarczyć. Na razie uzbrojeni są
jedynie w długie sztylety i pochodnie, ale jutro dotrzemy do Kurhanowej Doliny,
a tam być może znajdzie się dla nich jakiś lepszy oręż. Mam odłożone trochę grosza
na tę okazję i cichą nadzieję, że koniec końców nie dołożę do interesu.
- Zbliżcie się – powiedziałem podchodząc bliżej ognia. –
Zanim przejdziemy do konkretów zarysuję wam nieco sytuację. Któryś z was wie co to Kamień Gromu? Nie? Słuchajcie zatem.
środa, 23 października 2013
18. Dziennik Kate Winthrop (fragment)
„Jest już po wszystkim, a jednak pisząc te słowa wciąż z trudem
opanowuję drżenie rąk. czemu właściwie to robię? Czemu uparłam się by
przywołać te straszliwe wspomnienia, które pchnęły mnie niemal na
krawędź szaleństwa? Doprawdy nie wiem… Może ku przestrodze, może jako
wskazówkę dla potomnych, którym przyjdzie podążać tą samą drogą. Niechaj
jednak bogowie mają ich w opiece, jeśli historia ta naprawdę się kiedyś
powtórzy.
poniedziałek, 21 października 2013
17. Real-Time Duck
Pewnie nie będę odosobniony jeśli lubię, gdy poznając nową grę czuję powiew świeżości. Coś nowego, jakąś oryginalną mechanikę, której nie spotkałem wcześniej, zamiast kopiowania ogranych schematów. W 2008 roku światło dzienne ujrzała gra, która nie tyle niosła ze sobą wspomniany „powiew” co bardziej uderzała świeżością jak lodowa pałka, którą trzepnięto nas w potylicę. Najwyraźniej sporo osób nabiło sobie w ten sposób siniaka, bo gra zgarnęła chyba wszystkie nagrody za innowacyjność jakie mogła. Czy zasłużenie? Rzućmy okiem na grę Space Alert.
piątek, 18 października 2013
16. Raz, dwa trzy - Mroczny Władca patrzy.
Rigor Mortis. Najmroczniejszy z Mrocznych, Najgorszy z Najgorszych. Mroczny Władca z Mrocznej Wieży w Mrocznym Królestwie. Jak wszyscy władcy jego pokroju, miał skromne marzenia: przejąć władzę nad światem, pokazać ludzkości gdzie jej miejsce, zdać maturę. Miał też na podorędziu gobliny – swe wierne, choć niekoniecznie lotne umysłowo sługi, którym co i rusz zlecał wykonanie jakiegoś zadania, będącego istotnym elementem Wielkiego Złego Planu.
środa, 16 października 2013
15. Miłobór, Miłobór...
Dawno dawno temu, jeszcze przed wynalezieniem fejsbuka i krojonego
chleba, była sobie piękna słowiańska kraina. Rozległe ziemie pełne
bujnych łąk, zielonych lasów, a także, jak wszyscy wiedzą,
najpiękniejszych w świecie kobiet, byłyby niemal idealnym miejscem do
życia, gdyby nie pewien drobiazg. Oto bowiem siły ciemności od wieków
ostrzyły sobie zęby na to terytorium. Gdy tylko zapadał zmrok, do grodów
zakradały się strzygi, wilkołaki, rusałki… Cni wojowie nie mieli nic
przeciwko tym ostatnim, jednakże pozostałe potwory potrafiły być
odrobinę kłopotliwe zwłaszcza, gdy miast straszyć zaczynały napadać na
wioski, pożerać mieszkańców i podkradać rzepę.
wtorek, 15 października 2013
14. Czarnobrody nasz kapitan był...
Ahoj, szczury lądowe. Zbliżcie się, podejdźcie do światła. Chcę Was widzieć, jeśli mam Wam opowiedzieć cokolwiek o swoich przygodach. A ponoć chcieliście usłyszeć o żeglowaniu po karaibskich wodach, o bitwach morskich, skarbach, atakach piratów i wielkich wojnach, jakie rozgrywały się na oczach moich i mojej załogi. No to opowiem Wam co nieco. Rozsądźcie się wygodnie, bo będzie to dłuższa opowieść. I podajcie mi butelkę, muszę zwilżyć stare gardło.
sobota, 12 października 2013
13. Kalendarz, co kołem się toczy.
Dziś rzut okiem na kolorową grę wykorzystującą pewne oklepane motywy. Z jednej strony tematycznie nawiązuje do jakże popularnej w zeszłym roku przepowiedni Majów o końcu świata. Z drugiej wykorzystuje równie znaną mechanikę - worker placement. Czy tego typu tytuł ma szansę się wybić z tłumu sobie podobnych? Okazuje się, że ma.
piątek, 11 października 2013
12. Siła złego na jednego
W grach planszowych mamy do czynienia z różnym poziomem
interakcji między graczami. Czasami tej interakcji nie ma w ogóle lub jest ona
znikoma – każdy buduje coś na swoim poletku i co najwyżej podkrada innym jakieś
zasoby, których potrzebuje. Mamy gry z typową rywalizacją, gdzie każdy gra
przeciwko każdemu. Mamy gry kooperacyjne, w których wszyscy stanowią jedną
drużynę, a przeciwnikiem jest sama gra. I mamy coś pomiędzy dwoma ostatnimi
modelami. O tego typu grach chciałbym dziś porozmawiać, a ściślej o pewnej ich
rodzinie.
czwartek, 10 października 2013
11. Żółwie na sterydach
Weźmy bardzo udaną grę o prostych zasadach. Troszkę zmieńmy jej realia, trochę rozbudujmy zasady dając więcej możliwości, zwiększmy dawkę losowości, podnieśmy nieco minimalny próg wiekowy. Czy finalny produkt nadal będzie świetną grą? Przekonajcie się sami na przykładzie gry rodzinnej Grand Prix – Ostatnia Prosta.
środa, 9 października 2013
10. Przerażająca poezja drzew
Przychodzi taka chwila, że masz dość tego wszystkiego. Dość tej całej polityki, dyplomacji i kłamstw. Dość rywalizacji o każdą planetę i układ, każde złoże surowców. Dość prześcigania się w rozwijaniu technologii i budowie okrętów wojennych. Dość wojen i nietrwałych rozejmów. Najchętniej rzuciłbyś to wszystko w cholerę i zaczął wszystko od nowa gdzieś z dala od tego całego zgiełku. Chwila… A właściwie… dlaczego nie?
wtorek, 8 października 2013
09. Takie Rancho, tylko z ludźmi...
Mniej więcej takiego podsumowanie jak w tytule doczekało się Dziedzictwo podczas naszych testów. I jest to dość trafne, zważywszy, że rozmnażanie się jest jedną z najważniejszych aktywności w grze, zaś liczba potomków na koniec rozgrywki przekłada się na to ile dostaniemy Punktów Honoru, czyli zwycięstwa co tu kryć. Gdy jednak bliżej przyjrzymy się temu tytułowi zauważymy, że dostarcza on innego rodzaju rozrywki niż wspomniany następca Super Farmera. Za to też bywa śmiesznie.
niedziela, 6 października 2013
08. I ty zostaniesz telepatą!
Kojarzycie film pt. Żołnierze Kosmosu (ang. Starship
Troopers)? Gdzieś na początku jest scena, w której widzimy badanie, za pomocą
którego sprawdza się, czy ktoś się nadaje na telepatę. W badaniu wykorzystywane
są standardowe karty do gry. Jedna osoba myśli o jakiejś karcie, a osoba badana
ma za zadanie zgadnąć jej wartość i kolor. Zastanawiacie się do czego zmierzam?
Otóż do tego, że naprawdę istnieje talia kart, która mogłaby służyć do
szkolenia tego typu zdolności
parapsychicznych. A przy okazji jest świetną grą.sobota, 5 października 2013
07. Wyznanie Złego Gracza
Napotkałem jakiś czas temu na pewien warunek, który należy
spełnić, by rozgrywka w grze planszowej przebiegała prawidłowo, uczciwie i
satysfakcjonująco dla wszystkich uczestników. Warunkiem tym jest „przystępowanie
do gry z zamiarem osiągnięcia zwycięstwa”. I tu pojawia się problem, bowiem ja
takiego zamiaru bardzo często nie posiadam. Czy jestem zatem złym graczem?
piątek, 4 października 2013
06. W obronie Strażników.
Jeśli chciałeś kiedyś być superbohaterem rodem z komiksów, posiadać super moce, super gadżety i
w super efektowny sposób gnoić super złoczyńców to mam dobrą wiadomość: jest gra, która Ci to wszystko umożliwi. Są też ludzie, którzy tej gry szczerze nie lubią i wytykają jej wady. Z tego typu niepochlebnymi opiniami chciałbym trochę polemizować w niniejszym tekście.
czwartek, 3 października 2013
05. Lol - powiedział Juliusz
Z tym tytułem zamierzałem się
zapoznać już jakiś czas
temu, jednak zniechęciła mnie dość długa - jak mi się wtedy wydawało - instrukcja, która sugerowała duży stopień złożoności. Rzeczywistość okazała się o wiele bardziej przyjazna (zapewne także za sprawą tego, że nie musiałem się przez ww instrukcję samodzielnie przebijać…) I tak oto zasiedliśmy do planszy, by raz jeszcze (a co!) powalczyć o dominację w Basenie Morza Śródziemnego.
temu, jednak zniechęciła mnie dość długa - jak mi się wtedy wydawało - instrukcja, która sugerowała duży stopień złożoności. Rzeczywistość okazała się o wiele bardziej przyjazna (zapewne także za sprawą tego, że nie musiałem się przez ww instrukcję samodzielnie przebijać…) I tak oto zasiedliśmy do planszy, by raz jeszcze (a co!) powalczyć o dominację w Basenie Morza Śródziemnego.
środa, 2 października 2013
04. Tej nie kocham, tej nie lubię, ta nie byłaby dobrym grabarzem...
Dziś porozmawiamy o czymś wziętym wprost z półki z nowościami. Będzie to gra karciana, bardzo prosta w swych założeniach i zdecydowanie imprezowa. Chociaż można się w niej doszukać odrobiny głębszych rozważań nad naturą wszechrzeczy. Jeśli zastanawialiście się kiedyś: "Z kim wolałbym/wolałąbym pójść na gofry: z Mickiem Jaggerem czy z Tarzanem?" albo "Czy lepszym sprzedawcą gwoździ byłaby Doda czy Margaret Thatcher?" to jest to zdecydowanie gra stworzona dla Was!
wtorek, 1 października 2013
03. Rzymianie wiedzą, że to bez sensu!
ukrywam skłoniło mnie do naskrobania poniższej treści). Tak powstała pierwsza z moich relacji, czyli dość mocno fabularyzowanych zapisków powstałych jako produkt uboczny grania w planszówkę. Strategie takie jak ta świetnie się do tego nadają. Można popolitykować, popodpuszczać jednych przeciwko drugim. No i można się pośmiać, a to chyba wszyscy lubimy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)